Piątkowe notowania na rynku warszawskim zaskoczyły siłą blue chipów. Czteroprocentowe zwyżki spółek z WIG20 nie były rzadkością, a w skrajnym punkcie sesji indeks największych spółek zyskiwał ponad 3 procent i finiszował zyskując 3,19 procent. Obrót od pierwszych minut rozdania był wysoki, choć na starcie mocno skoncentrowany na akcjach spółki CD Projekt, która po otwarciu handlu przekroczyła pułap psychologicznej bariery 250 zł. W finale, na akcje CDR przypadło ponad 206 mln z 868 mln złotych zebranych w WIG20, ale i reszta spółek zaprezentowała się poprawnie. Bez wątpienia część siły rynku była pochodną dobrej postawy giełd bazowych, z którymi WIG20 dziś korelował. W finale można było jednak mówić o poważnym rozejściu się kondycji GPW i np. Wall Street, gdzie poranne zwyżki zmieniły się w spadki. Również niemiecki DAX w końcówce swojej sesji zamienił przeszło procentowy wzrost na zwyżkę o połowę mniejszą, więc przeszło trzyprocentowy wzrost WIG20 jest równie imponujący, co zagadkowy. Jedną ze zmiennych, którą należy brać pod uwagę w tłumaczeniu dzisiejszej postawy WIG20 jest zakończenie miesiąca. Mechanizm strojenia okienek czasami owocuje rozdaniami takimi, jak dzisiejsze. Do poprawiania wyników przez graczy instytucjonalnych zmuszał i zachęcał spadek WIG20 w skali miesiąca, który po wczorajszej sesji oddawał w sierpniu ponad 9 procent. Na ile sztuczne było dzisiejsze odbicie pokażą pierwsze sesje września, które – warto pamiętać – odbędą się w kontekście wprowadzenia nowych ceł na handel pomiędzy Chinami i USA. Tylko technicznie patrząc dzisiejszy wzrost odebrał podaży sukces wybicia dołem indeksu z trendu bocznego 2400-2100 pkt. i przenosi walkę z kluczowym wsparciem na kolejny tydzień. Wykres tygodniowy pokazuje, iż popyt nie ugrał nic ponad obronę wsparcia i właściwie powielił zachowanie WIG20 w tygodniu poprzednim. Dlatego warto zachować nieco dystansu do optymistycznych scenariuszy. Mimo powrotu nad 2100 pkt. nie można jeszcze mówić o bezpiecznym odejściu bliżej środka trendu bocznego, a zmienność rynku jest na tyle duża, iż jedna sesja może odebrać bykom pozytywną wymowę dzisiejszego rozdania.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA