Środowe notowania na rynku warszawskim odbywały się w sprzyjającym bykom kontekście. Po słabszym od oczekiwań zakończeniu wczorajszych sesji na Wall Street, noc przyniosła zwyżki pochodnych, a później lepsze od oczekiwań sesje środowe na rynkach europejskich i amerykańskich. W istocie, w końcówce sesji w Warszawie zwyżka rynku niemieckiego oglądana przez pryzmat DAX-a przekraczała 1 procent, a amerykańskiego mierzonego indeksem S&P500 0,8 procent. Jednak po porannym wzroście i wymarszu WIG20 w rejon 2130 pkt. kupujący złapali zadyszkę i indeks blue chipów skończył sesję spadkiem o 0,2 procent. Spadek wskazuje, iż impuls wzrostowy, który wyniósł indeks z rejonu 2050 pkt. w rejon 2130 pkt. uległ przynajmniej wyczerpaniu, ale niski obrót sygnalizuje, iż rynek stale oczekuje raczej kontynuacji wzrostów i spotkania WIG20 z oporami w rejonie 2150 pkt. niż szybkiego powrotu w rejon 2050 pkt. Ryzyk należy szukać w zachowaniu rynków bazowych, które nie są tak skrajnie wyprzedane, jak GPW i przy negatywnych zaskoczeniach ze strony banków centralnych mogą wrócić do przecen. W istocie do końca tygodnia GPW będzie trudno wyjść z cienia rynków bazowych. Jeszcze dziś Wall Street – a jutro Europa – będą reagowały na protokoły z ostatniego posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku w USA, które zostało źle przyjęte przez rynki. Jutro na scenę wejdą doniesienia z Europejskiego Banku Centralnego, a w piątek w centrum uwagi pojawi się szef Rezerwy Federalnej występujący na spotkaniu w Jackson Hole, w miejscu, gdzie w przeszłości ogłaszano np. programy luzowania ilościowego. W zarysowanym układzie należy oczekiwać, iż obserwowany dziś spadek zmienności i aktywności w Warszawie będą trudne do utrzymania i warto oczekiwać powrotu dynamiczniejszego handlu już od jutrzejszego otwarcia. Właściwie jedynym elementem, w którym rynek może szukać przeciwwagi dla wpływów świata na nastroje w Warszawie są wyniki kwartalne płynące na parkiet ze strony spółek kluczowych dla WIG20, ale reakcje graczy i tak będą filtrowane przez to, co będzie działo się na świecie.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA