Rynek największych spółek z GPW przerwał złą passę notowań, która trwała od blisko piętnastu sesji. Inwestorzy wybronili indeks największych spółek z GPW przed krachem, bo złamanie 2094 – 2087 punktów groziło zejściem o potencjale rzędu 400 punktów (niekoniecznie do wykonania w 100%). Wykreowany został podczas dzisiejszej sesji Engulfing wzrostowego zamknięcia z obrotem na poziomie solidnych 704 mln złotych.
Czy pora na świętowanie ? Niekoniecznie, ale z pewnością to dobry czas o walkę i utrzymanie momentum wzrostowego na Wig20 oraz na wielu spółkach z GPW. Choć we wtorek główne przesunięcia ominęły segment small cap’ów (sWig80 zanotował 0%). Z kolei mWig40 zyskał 1,9%, przy +2% na Wig-u. Na całym rynku wypracowano dzisiaj 776 mln złotych, więc mamy odpowiedź, iż zagraniczny kapitał bardzo chętnie dotykał, ale tylko duże i średnie, krajowe spółki. ETF iShares MSCI Poland pięknie pokrywa się z reakcją Wig20 na wsparciu konsolidacji, co może przyciągać zachodni kapitał do płynnych, krajowych aktywów o zwiększonym profilu ryzyka. Zwłaszcza, że rozpoczęła się presja do realizacji zysków na srebrze i złocie rzędu 0,3% - 0,7%. Takie rozrachunki trzeba jednak dowieźć do końca tygodnia.
Bardzo ładny optymizm wstąpił na GPW po otwarciu Wall Street, kiedy to cały świat zareagował na pojawienie się raportu, w którym jasno widać, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni może dojść do powrotu do rozmów o odsunięcie części ceł na towary. Można zatem wracać do negocjacji USA – Chiny. Mało tego United States Trade Representative (USTR) poinformowało, że z ostatniej listy objętej dodatkowymi 10% cłami część towarów zostanie wykluczona aż do 15 grudnia 2019 roku (m.in. produkty związane ze zdrowiem i bezpieczeństwem, ale również elektronikę, laptopy, smartfony). Widać, że na rynku wszystko jest możliwe a gracze bardzo cierpliwie wyczekali na pozytywny test dolnego ograniczenia prawie rocznej konsolidacji Wig20, mierzonej zakresem 2420 – 2087 punktów.