Za nami czwarta z rzędu spadkowa sesja na WIG20. Wczoraj byki co prawda próbowały podjęć próbę korekty, ale ostatecznie dzień zakończyliśmy spadkiem o 0,4% do 2156,2 pkt. Mniej więcej wpisało się to w nastroje na innych europejskich parkietach, gdzie nie udało się utrzymać porannych wzrostów. W cenach zamknięcia WIG20 przebił majowe lokalne dołki (2164 pkt). Do minimów intraday z tego okresu brakuje tylko 3 pkt. Wyraźniej chętna do korekty była z kolei Wall Street, gdzie S&P500 zyskał 1,3%. Wszystko jednak odbyło się w zakresie dużej czarnej świecy z poniedziałku, więc trudno mówić już o przełamaniu. Dziś rano w Azi mamy mieszane nastroje (Nikkei i Kospi na lekkich minusach, indeksy w Chinach na nieznacznych plusach). Podobny obraz przedstawiają futures na S&P500 i DAX, które odpowiednio tracą i zyskują 0,4%. Poza opublikowanymi już słabszymi danymi o produkcji przemysłowej w Niemczech za czerwiec, dzisiejsze kalendarium makro jest dość pustawe. Mniej więcej zgodny z oczekiwaniami zysk netto przedstawiło przed sesją Pekao. Inwestorzy mogą zwrócić dziś uwagę na szczegółowe informacje o rebalancingu w ramach indeksów MSCI, które powinny pojawić się po godzinie 11:00 naszego czasu na stronie msci.com. Przy rewizji w końcówce sierpnia zwiększony zostanie (podobnie jak w maju) udział spółek z Chin i Arabii Saudyjskiej. Tym samym kolejny raz spadnie m.in. udział polskich spółek ogółem, pytanie czy któreś z nich wypadną z indeksów.
pobierz pełny biuletyn