Wczorajsza sesja nie zmieniła obrazu poprzednich dni na GPW i przyniosła jedynie symboliczną zmianę WIG20 (-0,1%). Takiemu obrotowi sprawy nie ma się co dziwić, jeśli spojrzymy na większe europejskie rynki, gdzie DAX i FTSE solidarnie zyskały po 0,4%. Po ostatnich rekordowych notowaniach, zniżkę zaliczyły indeksy w USA. Główna uwaga inwestorów jest tam obecnie skupiona na kwestii wyników spółek (dzisiaj opublikują je m.in. IBM, BoA i Netflix, a w kolejnych dniach Microsoft, Morgan Stanley czy BlackRock). W tle pozostaje oczywiście kwestia relacji USA-Chiny – wypowiedzi przedstawicieli Białego Domu sugerują, że są szanse na ich wyjazd do Pekinu w najbliższym czasie, jednak ze słów chińskich polityków ciężko już szukać tak dużego optymizmu. Pojawiają się również kolejne wypowiedzi lokalnych szefów FED (ostatnio z Chicago), które sugerują obniżki stóp procentowych w USA w najbliższym czasie (najbliższe posiedzenie FOMC w dn. 30-31 lipca). W kalendarium makro będą dziś królowały dot. inflacji (m.in. dla strefy euro i Wielkiej Brytanii), z kolei w kraju GUS opublikuje informacje dot. zatrudnienia i wynagrodzenia. Poranne nastroje są stonowane, zmiany kontraktów na główne indeksy oscylują obecnie w okolicy zera, co tym samym sugeruje, że także na GPW możemy mieć neutralne otwarcie.
pobierz pełny biuletyn