Piątkowe notowania na rynku warszawskim odbywały się w neutralnym kontekście. Wprawdzie na Wall Street pojawiły się dziś nowe rekordy wszech czasów, ale wcześniej Azja, a później Europa operowały przy minimalnych zmianach indeksów. W efekcie już na starcie GPW zdobyła się na ledwie kosmetyczne przesunięcie WIG20, by w kolejnych godzinach zawiesić notowania indeksu na wąskiej, około 10-punktowej półce. W finale przesunięcie koszyka blue chipów wyniosło kosmetyczne 0,07 procent przy skromnym obrocie zbliżonym do 535 mln złotych. W indeksie pozytywnie wyróżniły się spółki PGNiG oraz PKN Orlen, a negatywnie PKO i PZU. W istocie na wspomniane walory przypadło blisko 290 mln, co daje przeszło połowę aktywności rynku w indeksie blue chipów. Senna sesja kończyła tydzień, który nie miał większej historii. Wprawdzie tygodniowa zmiana indeksu wyniosła -1,14 procent, ale proste porównanie ze spadkiem z sesji wtorkowej, który odebrał indeksowi 1,13 procent, pozwala odnotować, iż poza otwarciem luką na drugiej sesji tygodnia niewiele było ruchów przynoszących poważne zmiany. Perspektywa tygodniowa ujawnia, iż tydzień może być traktowany jako korekta fali wzrostowej z rejonu 2150 pkt., która złapała zadyszkę w rejonie 2350 pkt. W szerszej perspektywie patrząc położenie indeksu w rejonie 2315 pkt. pozwala sprowadzić ocenę kondycji rynku do zawieszenia na neutralnym poziomie, z którego jest daleko do oporów w strefie 2400 pkt. i jeszcze dalej do wsparć w okolicach 2100 pkt. Gracze o średniookresowej perspektywie zmuszeni są czekać na zakończenie trendu bocznego, który mrozi koszyk blue chipów od przeszło roku z nadzieją, iż wybicie po długiej konsolidacji zaowocuje dynamicznym ruchem pozwalającym na nowe zagrania.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA