W ostatnich dniach WIG20 z nawiązką zrealizował docelowy zasięg ruchu z połowy maja (max 2343 vs 2320 pkt oczek.) i zasłonił lukę bessy powstałą po fiasku rozmów handlowych USA-Chiny. Kluczowe pytanie na ten moment dotyczy charakteru tego ruchu: czy to tylko korekta spadków kwiecień-maj (2413-2152 pkt) czy początek nowej fali wzrostowej. Znowu wydarzeniom towarzyszy kulminacja negocjacji handlowych dwóch największych gospodarek. W sobotę w Osace spotkają się prezydenci USA i Chin. Oczekiwania rynków są tonowane więc jest szansa na pozytywne zaskoczenie. Tematem wiodącym, który zdominował czerwiec, jest kwestia szybszych obniżek stóp procentowych przez Fed. Prawdopodobieństwo cięcia na posiedzeniu 31 lipca wynosi 100% z czego 80% o 0,25 p.b. W ostatnich dniach rynek coraz śmielej zaczął wyceniać nawet 50 p.b. obniżki, co pozwoliło wyprowadzić SPX na nowy szczyt. Rozgrzane głowy schłodziły wypowiedzi znanego gołębia Jamesa Bullarda (korekta). Niemniej zmiany, które zaszły w czerwcu niosą ze sobą ważne, średnioterminowe konsekwencje. Indeks dolara (DXY) wybił małą formację „M” po okresie dużej konsolidacji, co doprowadziło do przełamania 1,5-rocznej linii trendu spadkowego EUR/USD. Daje to szansę na wzrost gł. pary walutowej w rejony 1,17-1,20 i powinno sprzyjać rynkom wschodzącym.
pobierz pełny biuletyn