Środowe notowania na rynku odbywały się po mocnej i solidarnej z rynkami bazowymi zwyżce, którą akcje odpowiedziały na sygnał ze strony władz EBC mówiący o konieczności podjęcia działań stymulujących wzrost gospodarczy i dbających o podniesienie inflacji. Tylko z tego powodu na rynkach miały prawo pojawić się konsolidacyjne wyciszenia, ale drugą zmienną, która mroziła zakłady było globalne oczekiwanie na najważniejsze wydarzenie czerwca, jakim miały być komunikat kończący posiedzenie FOMC i konferencja prasowa szefa Rezerwy Federalnej. W praktyce scenariusz na dzisiejsze rozdania, zwłaszcza w Europie, został napisany zanim GPW ruszyła do gry. Lokalnymi zmiennymi, które nie pozwala na poważne ruchy były jutrzejsze święto w Polsce oraz zamrożenie rynku w oczekiwaniu na piątkowe rozliczenie kontraktów. W istocie, pod nieobecność GPW w dniu jutrzejszym można oczekiwać dynamicznych reakcji na sygnały ze strony Fed i dla graczy, którzy nie są zaangażowani na rynku terminowym, bazowym scenariuszem musiało być odłożenie gry na tydzień, w którym handel nie będzie zaburzany brakiem sesji, czy skokowym podniesieniem zmienności w związku z rozliczeniem pochodnych. Rynek wpisał się w narzucany scenariusz z łatwością i właściwie cały dzień spędził na przesuwania WIG20 wokół poziomu z wtorkowego zamknięcia. W finale indeks oddał 0,23 procent przy 593 mln złotych obrotu. Różnica wobec poziomu otwarcia wyniosła ledwie 6 punktów, co dobrze oddaje skalę zamrożenia i faktycznego powielania analogicznego zachowania indeksów rynków rozwiniętych. Z perspektywy końca sesji widać, iż w krótkim terminie klucz do kondycji WIG20 mają korelacja z rynkami bazowymi i zachowanie złotego, zwłaszcza na tle dolara. W efekcie w piątek warto liczyć się z otwarciem luką, która skokowo dostosuje kondycję spółek WIG20 do reakcji świata na dzisiejszy sygnał ze strony Fed, ale na normalny handel przyjdzie jednak czekać do nowego tygodnia, gdy rynek wyjdzie ze świątecznego wyłączenia z gry i z cienia rozliczenia pochodnej. Dla techników ważne jest, by tydzień skończył się podtrzymaniem wczorajszych sukcesów popytu na wykresie WIG20, które kierują uwagę na opory zalegające w strefie 2420-2400 pkt.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA