Wczorajsza sesja niewiele zmieniła w technicznym obrazie WIGu20. Prestiżowy indeks stracił umiarkowane 0,37% i notuje obecnie wartość 2237.25 pkt., choć przez większość handlu wykres utrzymywał się w okolicach zera, a relatywnie słabo wypadł dopiero fixing. Wsparcia dla ewentualnych dalszych spadków należy wyróżnić na pułapach 2180 pkt. i 2150 pkt. Opory znajdują się na liniach 2268 pkt. i 2300 pkt. Nieco lepiej poradzili sobie inwestorzy zza Oceanem. Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,44%, indeks S&P 500 zyskał 0,54%, a Nasdaq Composite podniósł się o 0,92%. Po dość burzliwym poprzednim tygodniu poniedziałkowy handel wniósł nutę uspokojenia. Wprawdzie lepiej radzili sobie wczoraj gracze na głównych europejskich parkietach (FTSE +1.68%, DAX +0.31%) niemniej trzeba brać to, co jest. Zakładając, że w indeksie nie ma wyraźnych nowych faworytów do spadków, wydaje się, że potencjał jest ograniczony i można akumulować akcje. Choć dziś w centrum zainteresowania mogę znaleźć się ewentualne napływające na rynek informacje o przyjęciu przez rząd raportu o OFE i ewentualne nowe ryzyka. Dodatkowo na rozstrzygnięcia sesji wpływ będą mieć dane makro z i z Ameryki. O 15.30 poznamy indeks PMI dla przemysłu Kanady. Następnie, bo o 16.00, na rynek napłynie zmiana zamówień w przemyśle (m/m) USA. Wartość prognozy to 2%. Biorąc pod uwagę poranne rosnące wartości kontraktów na zachodnioeuropejskie indeksy oraz dobre zakończenie w Japonii (NIKKEI225 +1,8%) należy spodziewać się dziś pozytywnego rozpoczęcia sesji notowań ciągłych w Warszawie.
pobierz pełny biuletyn