Piątkowe notowania na rynku warszawskim idealnie uzupełniły zachowanie rynku na sesjach poprzednich. WIG20 przedłużył dziś konsolidację w rejonie 2300 pkt., która zdominowała notowania całości tygodnia. Domknął też tydzień zmianą, która sprowadziła się właściwie do poniedziałkowego otwarcia luką. Rynek największych spółek powielił tym wynikiem zachowanie innych indeksów światowych. W finale więc okazało się, iż weekendowa informacja o porozumieniu handlowym pomiędzy Meksykiem i USA, które pozwoliło uniknąć wprowadzenia ceł na meksykański import, była najważniejszą zmienną kształtującą układ sił. Z perspektywy końca tygodnia widać też, iż GPW spędziła tydzień na skonsolidowaniu dwutygodniowej zwyżki, która wyniosła WIG20 w rejon 2300 pkt. Można powiedzieć, iż impuls wzrostowy został wyczerpany, a rynek został zmuszony do szukania nowych zmiennych, które pozwolą ruszyć w rejon 2420-2400 pkt. Na dziś jednak można mówić ledwie o szukaniu kształtu konsolidacji. Uwzględniając fakt, iż w ostatnich dwóch tygodniach ważnymi zmiennymi dla kondycji rynku w Warszawie były kondycje rynków bazowych i walut, zwłaszcza złotego do dolara, na zachowanie WIG20 należy patrzeć przez pryzmat wydarzeń nowego tygodnia, który przyniesie czerwcowe posiedzenie FOMC. Wprawdzie rynek nie oczekuje obniżki ceny kredytu już w połowie nowego tygodnia, ale prognozy ekonomiczne Fed będą kształtowały oczekiwania wobec lipcowego posiedzenia FOMC, które ma przynieść pierwszą w cyklu obniżkę stóp procentowych. Pośrednio rynki zostaną zatem zmuszone do przetestowania własnych oczekiwań, które w ostatnim czasie przekładały się na osłabienie dolara i prognozy dwóch, a nawet trzech obniżek ceny kredytu w USA na przestrzeni kolejnych dwóch lub trzech kwartałów. Inaczej mówiąc konsolidacyjny tydzień w Warszawie był też grą na przeczekanie po dwóch tygodniach zwyżek i wyceniania fundamentalnej zmiany, która dopiero musi się zmaterializować. Co ważne, dzisiaj opublikowane dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej w USA nieco zakwestionowały optymizm rynku wobec polityki amerykańskiego banku centralnego, więc wyciszenie jest w pełni zrozumiałe, gdy uwzględni się rysującą się niepewność, co do scenariusza zagranego w pierwszej połowie czerwca.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA