Za nami bardzo burzliwa sesja. Z pewnością wielu graczy (zwłaszcza kontraktowych) będzie jeszcze długo mieć w świadomości wczorajsze otwarcie, spadki, a następnie dynamiczne odbicie. Ostatecznie WIG20 wyszedł na zero i notuje poziom 2246.66 pkt. Sensowniejszy poziom wsparcia należy obecnie wskazać w rejonach 2200 pkt. Ważniejszym oporem dla wzrostów będzie z kolei obecnie linia 2300 pkt., niemniej wydaje się, że w teraźniejszym otoczeniu raczej nie będziemy jej szybko testować. Znacznie lepiej poradzili sobie inwestorzy zza Oceanem. Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 1,02%, Nasdaq zyskał 0,85%, a indeks S&P 500 wzrósł o 0,96%. Wzrosty to prawdopodobnie zasługa słabszego od prognoz odczytu amerykańskiego PKB za 1Q’13, co rozbudziło nadzieje na mocniejsze przesunięcie w czasie odejścia od QE. Czyli im gorzej tym lepiej. Być może dziś i na GPW udzieli się trochę tego optymizmu, niemniej trudno ocenić, jak będą dalej reagować inwestorzy na informacje o zmianach w OFE, zwłaszcza w spółkach z ich dużym udziałem. Na całodzienny handel wpływ będą mieć dane makro z Europy oraz z Ameryki, których będzie wysyp. O 9.55 poznamy stopę bezrobocia w Niemczech (6,9%). Następnie, bo 11.00, na rynek napłyną odczyty wskaźników koniunktury gospodarczej w Europlandzie. O 14.30 na rynek napłyną informacje o dochodach i wydatkach Amerykanów. Wartości prognoz to odpowiednio 0,2% i 0,3% m/m. Przed zakończeniem sesji – 16.00 – poznamy jeszcze amerykański indeks podpisanych umów kupna domów (m/m). Wartość prognoz to 1% m/m. Biorąc pod uwagę poranne rosnące wartości kontraktów na zachodnioeuropejskie indeksy należy spodziewać się dziś pozytywnego rozpoczęcia sesji notowań ciągłych w Warszawie.
pobierz pełny biuletyn