Czwartkowy handel na giełdzie przy ulicy książęcej zakończył się zwyżką głównego indeksu o 0,89%. Zarówno sWIG80 jak i mWIG40 straciły dziś 0,41%. Obroty na szerokim rynku wyniosły 944 mln z czego blisko 841mln przypadło na WIG20. Liderami obrotów były dziś walory PKO BP (135mln) oraz Pekao (106mln).
Początek obrotu wypadł nieznacznie pod kreską z uwagi na mieszaną sesję w Azji po tym jak USA nałożyły sankcje na Huawei. Wraz z kolejnymi godzinami europejskie giełdy zaczęły piąć się na północ, gdzie solidne zwyżki DAXa pociągnęły za sobą resztę parkietów. Brak było dokładnego czynnika, który doprowadził do zmiany nastawienia. W ciągu sesji globalni inwestorzy skupiali się na kwestiach opóźnienia ceł na import samochodów z UE do USA oraz spekulacjach dot. ewentualnych cięć stóp pod koniec roku. Dodatkowym wsparciem okazał się start notowań w USA, gdzie wzrosty indeksów wsparte zostały wynikami Wallmart’a oraz Cisco.
Lokalnie, pomimo wzrostów, była to jednak dość trudna sesja dla WIG20. Liderem wzrostów były walory Lotosu, które po wczorajszej zwyżce otrzymały dziś dodatkowe wsparcie w postaci rekomendacji z ceną docelową powyżej 100 PLN. Wiceliderem wzrostu były akcje KGH, który podał wyniki za I kw. przed sesją. Na drugim końcu tabeli WIG20 znalazły się walory DinoPolska oraz CCC. Pierwszy zanotował historyczny spadek o 12,5%, podczas gdy CCC „oddało” 7,5%. Spadki te należy tłumaczyć decyzją sądu UE, który stwierdził nieważność decyzji Komisji Europejskiej dotyczących podatku od sprzedaży detalicznej w Polsce. Zdaniem sądu "KE popełniła błąd", uznając ten podatek za niedozwoloną pomoc publiczną. Wśród innych ciekawych wydarzeń warto wspomnieć o braku istotniejszej reakcji na akcjach Idea Banku (-1,79%), po tym jak wczoraj KNF poinformował o wyznaczeniu kuratora (BFG) dla banku.
W szerszym ujęciu amerykańskie i europejskie giełdy kontynuują zainicjowane wczoraj odbicie. W konsekwencji również WIG20 podejmuje próby oddalenia się od wsparcia na 2150pkt i powrotu nad 2200 pkt.