Za nami bardzo dynamiczny i spadkowy tydzień. Wystarczy powiedzieć, że w czwartek i piątek WIG20 stracił odpowiednio po 4,8% i 2,8%, a obecnie notuje poziom 2233.64 pkt. Po zmiennej piątkowej sesji na małych plusach swój handel zakończyli inwestorzy zza Oceanem. Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,3%, indeks S&P500zyskał0,28%,aNasdaqCompositestracił0,22%.Chciałoby się powiedzieć, że chociaż z rana i na GPW powinno czekać nas odbicie. Niemniej poranne nastroje ponownie są kiepskie. Kontrakt na DAX traci ok. 1%, spadają również futures na USA, a pod dalszą presją są również notowania srebra, złota i miedzi. Na minusie sesją zakończył japoński NIKKEI, który stracił na zamknięciu 1,3%. Biorąc powyższe pod uwagę, należy spodziewać się raczej spadkowego rozpoczęcia sesji notowań ciągłych w Warszawie. Z punktu widzenia analizy technicznej sytuacja przedstawia się również ciekawie. Właściwie, jako sensowniejszy poziom wsparcia należy obecnie wskazać rejony 2100 pkt. (lokalne minima z lipca 2012), a dalej 2050 pkt. (lokalne minima z maja 2012). Ważniejszym oporem dla wzrostów jest z kolei obecnie linia 2300 pkt., niemniej wydaje się, że w teraźniejszym otoczeniu raczej nie będziemy jej szybko testować. Pewnych argumentów dla optymistów może dostarczyć jedynie oscylator RSI, który po ostatnich spadkach znalazł się obecnie w strefie wyprzedania i wynosi jedynie 25,29 pkt. Nie będzie dziś wielu danych makro. O 10.00 poznamy jedynie odczyt niemieckiego indeksu instytutu Ifo. Wartość prognozy to 105,9 pkt.
pobierz pełny biuletyn