Pierwszą sesję na GPW po świętach kończyliśmy przed czasem. Między 16:15 a 16:45 giełdowy system UTP był zawieszony. Tylko fixing odbył się normalnie. Obroty ledwo przekroczyły 360 mln PLN (WIG20). Zdecydowanie ciekawiej było na Wall Street, gdzie S&P500 i Nasdaq dobiły do swoich historycznych szczytów (intradayowo na SPX zabrakło 3,5 pkt), a media finansowe obiegły informacje o historycznych „zamknięciach”. Dobre nastroje to zasługa m.in. lepszych od oczekiwań wyników finansowych spółek za 1Q’19. Dotychczas prawie 80% raportów przebiło oczekiwania rynku. Tymczasem inwestorzy na rynkach wschodzących nerwowo obserwują umocnienie dolara. DXY znalazł się bowiem w okolicach lokalnych szczytów, z którymi rynek zmaga się już blisko pół roku. Technika w tym przypadku daje więcej szans na przebicie oporu, raczej z większą dynamiką po długiej konsolidacji. Mamy więc czego się obawiać. Dotychczas krajowy rynek nie w pełni wykorzystał sprzyjające otoczenie zewnętrzne. Od początku roku (YTD) WIG20 zyskał 4,1% przy wzrostach MSCI EM +13% (wiele rynków +20%). S&P500 czy DAX dały zarobić 15-16% YTD. Co więc czeka nas przy korekcie wykupionych rynków ? Wchodzimy szybkim krokiem w maj, a to statystycznie mało udany okres dla inwestorów.
pobierz pełny biuletyn