W ostatnich latach posiedzenia Fed często okazują się swoistym punktem zwrotnym na rynku. Tak też było i wczoraj. Optymizm przed czerwcowym komunikatem FOMC był zdradziecki. Po publikacji nowych projekcji makroekonomicznych rynek zdecydowanie ruszył na południe. S&P500 w momencie stracił 0,4% a EUR/USD ponad 100 pipsów. Do końca sesji za oceanem przecena jeszcze się pogłębiła (1629 pkt, -1,4%). Wg założeń Fed stopa bezrobocia spadnie do 6,5%, nie w 2015 roku jak sądzono w marcu, a rok wcześniej. Niestety przyszło nam żyć w takich czasach, że na lepsze prognozy dla realnej gospodarki rynek finansowy reaguje przeceną, bowiem zmniejszają one szanse na utrzymanie taniego pieniądza z "fedowskich drukarek". Na razie konsensus jest taki, że amerykański bank ograniczy program skupu aktywów do końca roku, by w połowie 2014 go całkowicie wygasić. Pytaniem otwartym wciąż pozostaje, kiedy Fed zacznie ściągać płynność z rynku? Wczorajszy komunikat nie dał odpowiedzi, jednak nowe projekcje znacznie przyspieszyły scenariusz podwyżki ultra niskich stóp procentowych, czego rynek się wystraszył. Przy dość wysokim optymizmie i wykupieniu indeksów na Wall Street wydaje się, że spełniły się warunki do głębszej korekty. Umocnienie dolara negatywnie wpłynie na surowce i rynki krajów rozwijających się. Już wczoraj FW20 przełamał wsparcie w okolicach 2430 pkt otwierając drogę na 2390-2400 pkt. Jeśli przecena zostanie pogłębiona zyskamy potwierdzenie teorii, że majowo/czerwcowe wzrosty to tylko korekta spadków od początku roku.
pobierz pełny biuletyn