Poniedziałek na GPW zaczął się relatywnie słabo. WIG20 trzymał się blisko kursu odniesienia do wczesnych godzin popołudniowych, potem do głosu doszła jednak podaż. Zamknięcie wypadło na poziomie 2463,4, po spadku o 0,6%. Na innych rynkach europejskich widać był podział pomiędzy rynki wschodzące a rozwinięte. BUX, SOFIX czy XU100 zachowywały się nawet gorzej niż WIG20. Natomiast ponad 1% zyskiwały DAX czy CAC40. Na Wall Street przewagę miały byki. S&P500 i Nasdaq Comp zyskały po około 0,8%. Dziś rano nastroje są mieszane. Futures na DAX znajdują się lekko pod kreską, zyskują natomiast kontrakty na S&P500. Nikkei225 stracił 0,2%.. Inwestorzy na świecie czekają głównie na jutrzejszą konferencję po posiedzeniu Fed. Dziś o 11.0 pojawi się informacja o czerwcowym odczycie indeksu ZEW a o 14.30 dane o inflacji CPI i pierwotnym rynku nieruchomości w USA za maj. W kraju natomiast na tapecie znajduje się przyszłość OFE. Publikacja rządowego raportu jest ciągle przesuwana, pomimo tego, że zapoznał się już z nim premier (a więc można rozumieć, że jest już skończony) a do prasy trafiają co chwilę kolejne przecieki. Trudno powiedzieć do czego ma prowadzić taki styl polityki informacyjnej w tak ważnej kwestii. Od mocnego wybicia w ostatni tygodniu maja poruszamy się na WIG20 w ruchu bocznym mniej więcej w zakresie 2440-2510 pkt.
pobierz pełny biuletyn