Poranek zapowiadał się lekko pozytywnie po wzrostach w USA, które w Azji nie znalazły specjalnie potwierdzenia. Za nami kolejna sesja próby podejścia pod lokalne szczyty z końcówki lutego na poziomie 2370-2375 pkt. Dzisiejsze wzniesienie śródsesyjne wypadło kapkę wyżej niż w piątek, a zamknięcie znalazło się nieco powyżej 2350 pkt.
Pozytywny scenariusz rozwinął się już w godzinach przedpołudniowych. Indeks wspinał się coraz wyżej, aż koło 14-tej osiągnął apogeum. Przed 15-tą przyszło gwałtowne schłodzenie. Indeks cofnął się kilkanaście punktów, pomimo dobrego otwarcia w USA i pozytywnych nastrojów w Europie. Jednym ze sprawców cofnięcia było PGE, które zakończyło dzień stratą -2,3 proc. Po drugiej stronie największym pociągowym w górę okazała się KGHM (+3,8 proc.) jak się można domyśleć za sprawą rosnących cen metalu.
Mimo tej relatywnej słabości wobec reszty świata, indeks buduje lekko optymistyczny scenariusz. Realizacja zysków, jaka wystąpiła przed 15-tą nieco psuje ten obraz, ale dalszy rozwój wypadków jest kwestią otwartą. Słabszy wynik dziś zanotował mWIG40 (-0,3 proc.). sWIG80 wzrósł o 0,5 proc. Oba indeksy rysują jednak pozytywne trendy wzrostowe, co jest wskaźnikiem napływu kapitału ze strony rodzimych oszczędności.