Poniedziałkowe notowania na rynku warszawskim były pierwszymi po fazie rozliczenia kontraktów, która zdominowała końcówkę poprzedniego tygodnia. Rozliczenie pochodnych zwykle owocuje podniesieniem zmienności oraz nietypowymi przesunięciami i tym razem nie było niespodzianki. Pochodną było wybicie WIG20 z kanału spadkowego, które wymagało dzisiaj potwierdzenia. Popyt wywiązał się z zadania w sposób poprawny. Od poranka bykom udało się kontrolować sesję oraz konsolidować WIG20 w rejonie piątkowego zamknięcia i poziomu 2350 pkt. Brak poważnych przesunięć i stabilizujące GPW zachowanie rynków bazowych pozwoliły na spadek aktywności i jeszcze w pierwszej połowie sesji rynek mógł schować się w scenariuszu wyciszenia po nerwowej końcówce poprzedniego tygodnia. W istocie rynki bazowe miały dziś również powody do szukania wyciszenia, głównie za sprawą dynamicznego odreagowania przeceny w tygodniu poprzednim. GPW zbudowała z tych zmiennych klasyczną, poniedziałkową sesję z małym obrotem i czekaniem na nowe impulsy, które rysują się na horyzoncie za sprawą środowego komunikatu Rezerwy Federalnej i piątkowych publikacji wstępnych odczytów indeksów PMI. Aktywność rynku była tak niska, iż WIG20 potrzebował blisko sześciu godzin, by licznik obrotów pokazał 300 mln złotych, co w finale przełożyło się na rozdanie o 568 mln złotych obrotu. Godna odnotowania jest dobra postawa spółki Dino, która weszła do indeksu WIG20. Słabiej poradziła sobie spółka Play, której powrót do koszyka blue chipów nie przełożył się na zwyżkę akcji. Tylko technicznie patrząc bilansem sesji jest utrzymanie na wykresie sygnału przesilenia na granicy kanału spadkowego, którego pokonanie otworzyło drogę do powrotu WIG20 w rejon 2420-2400 pkt. Niestety mizeria obrotu i płaska sesja nie wskazują, by sam sygnał techniczny był wystarczająco zachęcający do szukania zwyżki w oderwaniu od zachowania rynków bazowych i w trakcie kolejnych dni rynek będzie musiał godzić pro wzrostową wymowę wykresu WIG20 z korelacją koszyka z indeksami rynków bazowych. Uwzględniając fakt, iż świat może czekać na środowy komunikat Fed oraz piątkowe odczyty PMI, w trakcie pierwszej połowy tygodnia najłatwiejszy do rozegrania będzie scenariusz konsolidacyjny, a więc przedłużenie handlu z dzisiejszej sesji.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA