W połowie lutego WIG20 „wybił” 70-punktową formację „M” i przyśpieszoną linię trendu wzrostowego, czego konsekwencją powinno być zejście w rejony 2280-2290 pkt. Ostatnie tygodnie przyniosły konsolidację w rejonie 2315-2375 pkt. podkreślając istotność wspomnianej linii trendu. MSCI EM z kolei zatrzymał się na 38% zniesienia całej fali spadkowej z 2018 roku, a S&P500 powrócił w rejony górnej bandy wahań 4Q’18 (2600-2800 pkt) i konsoliduje się w tym zakresie. W cenach jest już sporo dobrych informacji. Rynki zdyskontowały oczekiwane porozumienie handlowe USA-Chiny, które wg. weekendowych informacji ma zostać formalnie zawarte do końca marca. Z kolei w Europie nie widać w cenach słabych danych gospodarczych z przemysłu. PMI, które dotychczas było bardzo dobrze skorelowane z realnymi danymi o produkcji, rynki obecnie lekceważą. Podobnie zresztą jak brexit. We wtorek 12 marca odbędzie się głosowanie w brytyjskim parlamencie ws. zatwierdzenia umowy UK-UE, która powinna być podpisana na szczycie UE 21-22.03. Na ten moment wiele wskazuje na kolejną przegraną T. May i pójście w stronę wydłużenia brexit. To oczywiście również wymaga akceptacji Rady Europejskiej. UK ma opuścić UE 29 marca, więc to ostatni dzwonek. Scenariusze po tzw. „hard brexit” opisywał już BoE w listopadzie’18, a politykom, jak na razie, nie udało się ich uniknąć https://tiny.pl/tgn9t.