Nieudane próby wyjścia ponad 2500 pkt musiały skończyć się w końcu skarceniem zbyt pewnych siebie byków. Na razie kara nie jest zbyt dotkliwa. Wtorek FW20 zakończył 0,8% spadkiem (2475 pkt) i relatywnie był to wynik całkiem dobry, do czego nasz parkiet przyzwyczaił inwestorów od ponad miesiąca. DAX stracił ponad 1%, podobnie S&P500. Zdecydowanie większe straty ponieśli inwestorzy na rynkach rozwijających się. Moskiewski RTS zaliczył spadek rzędu 2,2% i znalazł się na poziomach najniższych od roku. Blisko 2,8% straciła brazylijska BOVESPA. Poziomy poniżej 50 tys. pkt obserwowaliśmy tam ostatnio w październiku 2011 roku. Wyprzedaż na popularnych EM'ach zdecydowanie przyśpieszyła, co ewidentnie widać po odpływach kapitału z największych ETF'ów (iShares MSCI). Oczywiście powodów zmiany sentymentu należy szukać w taniejących surowcach, na które z jednej strony przekłada się spowolnienie w Chinach, z drugiej, oczekiwanie ograniczenia polityki QE przez Fed. Ostatnio wiele informacji makro czy wywiadów z członkami FOMC wskazywało na kontynuację luźnej polityki monetarnej. Zachowanie obligacji i surowców wskazuje na zupełnie inny scenariusz. Być może coś w tej kwestii wyjaśni najbliższe posiedzenie FOMC (19 czerwiec). Bank wydaje się obecnie sondować rynek co do możliwości zaostrzenia reguł gry. Pytaniem pozostaje, na ile potencjalne ograniczenie QE wpływa obecnie na rynek, a na ile spowolnienie gospodarcze głównie w Chinach? Rynek miedzi bowiem dyskontuje zupełnie czarny scenariusz. W grze jest cały czas wielka formacja RGR z potężnym zasięgiem spadków.
pobierz pełny biuletyn