Wczorajsza sesja na GPW miała lekko negatywny wydźwięk, bowiem blue chipy i mWIG40 znalazły się pod kreską (odpowiednio -0,2%/-0,5%). Na tle Europy wypadliśmy blado – DAX wzrósł o 0,3%, a FTSE o 0,1%. Za oceanem uwagę inwestorów przykuwało wystąpienie szefa FED przed Komisją Bankową Senatu i prezentacja półrocznego raportu nt. polityki monetarnej. Jerome Powell określił gospodarkę USA jako „zdrową”, jednak wskazał na „sprzeczne sygnały” z otoczenia, które docierają w ostatnich miesiącach (niestabilność rynków, spowolnienie wzrostu w Europie i Chinach oraz Brexit). Finalnie amerykańskie indeksy zakończyły notowania spadkami (S&P500 i DJIA po -0,1%). W Azji Nikkei zyskał 0,5%. Z odczytów makro najciekawsza wydaje się publikacja danych dot. koniunktury w strefie Euro (o godz. 11:00). W kraju powoli rozkręca się sezon wyników (nad ranem poznaliśmy raport Asbisu), a coraz więcej podmiotów decyduje się na przedstawienie szacunkowych danych za 4Q’18/’18 (dziś zrobił to Budimex, wczoraj Amica). Poranne nastroje nie są najlepsze – tracą zarówno kontrakty na amerykańskie indeksy (po -0,3%), jak i na DAX (-0,4%), co tym samym może oznaczać spadkowe otwarcie również u nas. W nieco dłuższej perspektywie dla rynków bardzo ważne będą informacje dot. postępów prac nad brexitem oraz finalizacja rozmów na linii USA-Chiny.
pobierz pełny biuletyn