Ubiegły tydzień (-0,6% spadek) był najsłabszy dla WIG od grudnia. Równocześnie drugi już z rzędu spadkowy, co ostatni raz zdarzyło się w październiku. Za czerwony kolor odpowiadało jednak przede wszystkim wąskie grono blue-chipów. Spoglądając na rynek nieco głębiej odczucia inwestorów nie muszą być jednak złe, jeśli mierzyć je sentymentem do średnich i małych spółek. sWIG80 zanotował siódmy z rzędu tydzień na zielono, a 2,4% wzrost to najlepszy wyniki od ponad pół roku. Na rynkach zagranicznych rzutem na taśmę przed spadkowym tygodniem uchronił się S&P500. Słabość przebijała się przede wszystkim ze strony DAX (-2,5% w skali tygodnia), który powrócił poniżej 11,0 tys pkt. Inwestorom podobają się natomiast ostatnio niemieckie obligacje, rentowność 10-latek spadła poniżej 0,1%, tak niskich poziomów nie widziano od 2016 roku. W tym tygodniu kolejna runda negocjacji handlowych na linii USA-Chiny. Chińczycy wracają także na parkiety po świątecznej przerwie. Sezon wyników na głównym krajowym parkiecie rozkręca się bardzo powoli. W tym tygodniu z większych spółek rezultaty przedstawi ING Bank. Wysyp raportów czeka nas natomiast na NewConnect, w kwestii raportowania za 4Q wymagania terminowe są tu paradoksalnie dużo ostrzejsze.
pobierz pełny biuletyn