Grudzień rozpoczęliśmy z przytupem. Rynki z dużym optymizmem odebrały „zawieszenie broni” w wojnie handlowej na linii USA-Chiny, choć komunikat po spotkaniu prezydentów obu państw był dość „oszczędny”. W dwie sesje WIG20 zyskał ponad 2%, a do koni pociągowych indeksu (energetyki) dołączyły przecenione w listopadzie spółki surowcowe (JSW +8,5%). Tym samym, z luką hossy (2303-2311), udało się przełamać linię trendu spadkowego od stycznia (ok. 2270 pkt) i duży indeks otworzył sobie drogę w kierunku 2400 pkt (szczyt z sierpnia). Podobne ruchy obserwowaliśmy na MSCI EM, gdzie indeks rynków wschodzących ma do kolejnego, ważnego oporu aż 4/5%. Żeby nie było tak prosto to z drugiej strony otrzymujemy kolejną przecenę na rynku amerykańskim. S&P500 ciągnięty przez spółki finansowe (-4,4%) i technologiczne (-3,9%) stracił wczoraj ok. 100 pkt (-3,2%). Inwestorzy wystraszyli się ujemnej rentowności na krótkim końcu krzywej rentowności (oprocentowanie 2-latek powyżej 5-latek), bo to historycznie jasny sygnał nadciągającej recesji. Kolejne ryzyko? Waluty. Dolar konsoliduje się pod oporem 97-98 USD (DXY). Rozstrzygnięcia w tym miejscu, choć wcale nie musi do nich dojść (przy oczek. recesji rentowności pójdą w dół i osłabią dolara), mogą doprowadzić do wyraźnej przeceny euro (na EUR/USD widoczna formacja RGR) i funta (GBP/USD na dołkach z sierpnia). Dla tej drugiej pary kluczowe będzie głosowanie w parlamencie nad umową brexitową (11.12). 19 grudnia kluczowa konferencja po posiedzeniu Fed. Dziś Amerykanie nie pracują (żałoba).
pobierz pełny biuletyn