Dla globalnych rynków akcyjnych październik dotychczas zasługuje na miano najgorszego miesiąca od ponad 3 lat. Fazę „risk off” najpierw uruchomiła korekta na SPX zbiegająca się z wyprzedażą akcji na chińskim rynku (obecnie obserwujemy korektę na fali oczekiwań o interwencję tamtejszych władz). W Europie doszedł temat włoskiego długu. Propozycje 2,4% deficytu budżetowego (do PKB) zaproponowanego przez koalicyjny rząd Ligi i Ruchu 5 Gwiazd nie znajdują poparcia w KE. Nic dziwnego. Włoski dług publiczny to już 132% PKB i w perspektywie 7-8 lat, czyli od momentu wybuchu „kryzysu zadłużeniowego” w strefie euro (to wtedy powstało określenie PIGS) wrósł o ponad 15 p.p.. W wartościach bezwzględnych to 2,3 bln EUR czyli 0,5 bln EUR więcej niż w 2010 roku. Jest więc się czego bać. Wyraźna przecena europejskich banków nie powinna dziwić. Branżowy indeks Euro Stoxx jest najniżej od ponad 2 lat (YTD -25%). U nas na razie przecena nie jest tak dotkliwa (WIG Banki -14% YTD), porównywalna z dużym indeksem (-13% YTD). Technicznie WIG20 dobił do ostatniego dołka (2144 pkt) z 11.10.2018. Niżej wsparcie to już psychologiczne 2100 pkt z czerwca/lipca’18, a potem to już tylko poziomy z 2016 i początku 2017. Nastroje o poranku są dziś lepsze. Kontrakty na DAX zyskują 0,8%. U nas sezon wyników kwartalnych dopiero się rozkręca. Z dużych spółek szacunkowe dane podał LTS (minimalnie gorzej od oczekiwań).
pobierz pełny biuletyn