Wczorajsza sesja na WIG20 przyniosła trzeci z rzędu wzrost indeksu. Tym razem zyskaliśmy ponad 0,6%, zamykając się na poziomie 2304,5 pkt. Inwestorzy czekali jednak głównie na wieczorny Fed. Zgodnie z konsensusem stopy poszły w górę o 0,25 pkt proc do 2,0-2,25% (dla przypomnienia główna stopa NBP wynosi 1,5% - nieprzerwanie do 2015 roku). Amerykański bank podtrzymał założenie jeszcze jednej podwyżki w 2018 roku i trzech w 2019 roku. Według mediany oczekiwań członków Fed, stopa na koniec 2019 roku ma wynosić 3,125% (bez zmian w stosunku do poprzednich projekcji). Mediana prognoz stóp w długim terminie została podniesiona z 2,875% do 3,0%. Z komunikatu Fed usunięto określenie prowadzonej polityki monetarnej jako "akomodacyjnej". Amerykańskie indeksy zareagowały wczoraj umiarkowanymi spadkami na koniec dnia. S&P500 stracił 0,3%. Dziś rano mamy także niewielką przewagą niedźwiedzi na rynkach azjatyckich, zniżkują także kontrakty na DAX. W średnim terminie bardziej jastrzębi Fed może wydawać się relatywnie większym zagrożeniem dla emerging markets niż dla rynku amerykańskiego. Rośnie koszt pożyczania w USD dla gospodarek rozwijających się, jednocześnie w USA Fed nie widzi jak na razie wzrostu prawdopodobieństwa zagrożenia recesją (w obecnej sytuacji tak można by uznać, gdyby kierował się ku obniżaniu prognozy ścieżki stóp procentowych). Na krajowym rynku w najbliższych dniach w końcu finiszujemy z sezonem wyników za 2Q’18. Do poniedziałku (a wiec już w październiku) zostaną opublikowane ostatnie raporty. Równocześnie powoli zaczyna się sezon wynikowy za 3Q’18 – pierwsze szacunki wyników w tym okresie podały już Kęty. Z danych makro dziś mamy publikacje m.in. finalnego odczytu PKB w USA za 2Q’18, indeksy koniunktury gospodarczej w eurolandzie ze strefy euro za wrzesień, cotygodniowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych z USA czy też z tego kierunku zamówienia na dobra trwałe w sierpniu.
pobierz pełny biuletyn