Oczekiwane ochłodzenie nastrojów obserwowaliśmy tylko na początku środowej sesji. W następnych godzinach handlu dominowała już tylko wyraźna zieleń i ostatecznie kontrakt zdołał zakończyć dzień powyżej wtorkowego maksimum (2354 pkt), co otwiera drogę do wskazywanego celu korekty czteromiesięcznych spadków (przynajmniej 2400 pkt). Oprócz zaskakującej decyzji RPP (kolejna obniżka stóp o 25 p.b.) krajowym bykom sprzyjała sytuacja zewnętrzna. DAX zyskał 0,8% (ok. 8250 pkt) poprawiając już drugą sesję z rzędu historyczny rekord notowań. W niecałe trzy tygodnie niemiecki indeks zyskał ponad 11%, przez co oscylatory sugerują już spore wykupienie. Wczoraj pomogły jeszcze dane makro. Produkcja przemysłowa w marcu wzrosła o 1,2% m/m (oczek. -0,1%). Podobne zagrożenie korektą dotyczy indeksów amerykańskich. S&P500 także z dnia na dzień poprawia historyczne rekordy (1630 pkt, +0,3%), przy czym szybkie wskaźniki techniczne ich nie potwierdzają tworząc okazałe dywergencje. Na ten moment korekta na rynkach rozwiniętych wydaje się największym zagrożeniem. W przypadku EM sprzyja odreagowania na rynkach surowcowych. Po chwilowej "pauzie" notowania miedzi zyskały wczoraj 1,7% (ok. 10% od początku maja) ale miejsce do korekty powoli się kończy. Jej potencjał oceniam jeszcze na 4-5% (ok. 3,5 USD/lb), co będzie oznaczać realizację małej formacji "W" i 62% zniesienia spadków od lutego. Przy takim założeniu FW20 nie powinien mieć problemów z realizacją docelowego zasięgu korekty (2400- 2410 pkt). Niemniej jej potencjał jest już dość wątły.
pobierz pełny biuletyn