Czwartkowa sesja, pomimo dosyć wysokich obrotów, nie zmieniła zbyt wiele w obrazie rynku. Blue chipy oraz sWIG80 pozostały praktycznie bez zmian, do góry wybił się jedynie mWIG40 (+1%). Tym samy wypadliśmy znacznie gorzej niż duże europejskie indeksy (DAX +0,9%, CAC40 +1,1%) oraz giełdy w USA (rekordowe poziomy S&P500 oraz DJIA). Popyt zdecydowanie dominował także w Azji – Nikkei wzrósł o ponad 1%. Na rynku walutowym indeks dolara nie wykonuje nad ranem zbyt dużych ruchów, aczkolwiek obecnie jest on najniżej od czerwca (osłabienie USD w ostatnim czasie można tłumaczyć m.in. doniesieniami o braku porozumienia wewnątrz NAFTA). Kalendarium makro będzie dosyć interesujące – od rana publikowane będą wstępne odczyty PMI dla przemysłu i usług (dla Francji, Niemiec, strefy Euro; po południu dla USA), poznamy też biuletyn kwartalny BoE. W Polsce ku końcowi zbliża się sezon wyników za 2Q’18 (dziś opublikowały je Idea Bank oraz Getin). Najważniejsze jednak dla obrazu rynku będą 2 kwestie – dziś przypadają „trzy wiedźmy”, a dodatkowo po sesji dojdzie do reklasyfikacji do kategorii rynków rozwiniętych, co finalnie może (i zapewne tak będzie) przełożyć się na zwiększoną zmienność. Póki co poranne nastroje są dosyć dobre, kontrakty na DAX zyskują 0,5%, co może zwiastować pozytywne otwarcie także u nas.
pobierz pełny biuletyn