Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie odbywały się w mieszanym dla popytu kontekście. Lepsze od oczekiwań zakończenie sesji na Wall Street, która zasygnalizowała gotowość do zakończenia kilkudniowej korekty, walczyło ze słabą postawą rynków wschodzących w Azji i lekkim osłabieniem złotego. Na starcie w obozie byków zagrały jeszcze rynki europejskie, które zareagowały lekkimi zwyżkami na sesje amerykańskie. W pierwszej fazie sesji GPW odpowiedziała na impuls wzrostowy z otoczenia i bykom udało się podnieść WIG20 o 0,5 procent. Szybko jednak okazało się, iż rynkom bazowym brakuje siły do szukania mocniejszych zwyżek i lekkie cofnięcie w Niemczech odebrało warszawskim bykom apetyt na szukanie wzrostów. Przedpołudnie minęło na konsolidowaniu WIG20 w rejonie 2250 pkt. i wymusiło czekanie na kolejne impulsy. W środku sesji impuls spadkowy pojawił się na rynku walutowym, gdzie forint nerwowo zareagował na doniesienia o przegłosowaniu przez Parlament Europejski niekorzystnej dla Węgier uchwały, której finałem może być zawieszenie części praw rządu węgierskiego w ciałach decyzyjnych Unii Europejskiej. Rynek przyjął porażkę rządu Węgier jako ostrzeżenie dla Warszawy, którą umieszcza się na takiej samej ścieżce kolizyjnej z Brukselą. Przełamanie przez WIG20 wczorajszego minimum dodało podaży argumentów i w finale gra przeniosła się na wsparcie w rejonie 2217 pkt. oraz linię trendu wzrostowego, który odpowiadał za 300-punktową zwyżkę WIG20 z rejonu 2400 pkt. w rejon 2100 pkt. Bilansem fixingowego przesunięcia na dzienne minima jest ustalenie wyniku sesji na -1,7 procent przy przeszło miliardowym obrocie. Spadek w rejon 2210 pkt. oznacza, iż rynek ustawiony jest na kursie kolizyjnym z poziomem 2200 pkt., którego przełamanie będzie zaproszeniem do powrotu w rejon 2100 pkt. Na chwilę obecną watro jednak wstrzymać się z prognozowaniem szybkiej przeceny w rejon 2100 pkt. Rynek wykazywał wcześniej wrażliwość na równe poziomy i w strefie 2200 pkt. można oczekiwać kolejnej próby skonsolidowania WIG20 po około 8-procentowym spadku ze rejonu 2400 pkt.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA