Czwartkowa sesja zdecydowanie nie była przyjemna dla obozu byków. Blue chipy zamknęły się poniżej 2300 pkt., notując spadek o 0,1% (najmocniej ciążył sektor energetyczny i duże spółki handlowe). Jeszcze gorzej zaprezentowały się mniejsze podmioty, które są w totalnym odwrocie. MWIG40 spadł o 1,2% i znajduje się obecnie najniżej od listopada ’16, z kolei sWIG80 stracił 1,9% i obecnie jesteśmy na pułapach notowanych ostatnio w ’14! Różowo nie było także na większych europejskich rynkach – DAX obniżył się o 0,7%, a FTSE o 0,5%; strona podażowa przeważała również w USA, gdzie na czerwono zamknęły się Nasdaq oraz S&P500, i w Azji (spadek Nikkei o 0,8%). Na rynku walutowym USD/PLN utrzymuje się powyżej 3,7x, a ewentualne umocnienie USD może źle wróżyć naszej giełdzie. Z wydarzeń makro poznaliśmy już odczyt dot. produkcji przemysłowej w Niemczech (podobne dane napłyną do nas też z Francji i Hiszpanii), jednak kluczowe dla zachowania indeksów będą zapewne popołudniowe informacje dla rynku pracy w USA (publikacja o godz. 14:30). W pełnej krasie jest też sezon raportów za 2Q’18 – nad ranem wynikami pochwaliły się Inpro, Rafako, Wirtualna Polska oraz LC Corp. Z rynkowych „ciekawostek” można wskazać na zamieszanie wokół Altus TFI, który złożył zawiadomienie do prokuratury w związku z publikacjami Business Insider Polska. Poranne nastroje są lekko spadkowe i to może nie wróżyć zbyt dobrze otwarciu na GPW. Najbliższego wsparcia w przypadku WIG20 można się doszukiwać na poziomie 2250-2280 pkt., pytanie jednak jak zachowają się MiS-ie, które są w permanentnym trendzie spadkowym od ponad roku i jak to się przełoży na cały szeroki rynek.
pobierz pełny biuletyn