Czwartkowa sesja na WIG20 w całości przebiegała pod dyktando podaży. Indeks zakończył dzień spadkiem o -1,4% na poziomie 2283,9 pkt. Słabe nastroje widoczne były także na DAX, który zniżkował o -1,5%. Inwestorzy przez większość dnia żyli powrotem tematu wojny handlowej na linii USA-Chiny. Nastroje poprawiły się dopiero wieczorem. S&P500, mimo początkowych spadków, zakończył dzień na 0,5% plusie. Rynek ciągnęły głównie spółki technologiczne. Poziom 1 bln kapitalizacji przekroczył Apple, gdzie inwestorzy kontynuowali zwyżki (+3%) po dobrym raporcie kwartalnym. Jest to pierwszy taki przypadek w historii amerykańskiej giełdy. Dla porównania kapitalizacja wszystkich spółek wchodzących w skład WIG20 to obecnie 105 mld USD. Apple odpowiada obecnie za 4% kapitalizacji S&P500. Spółka jest obecnie handlowana na P/E’18=18x i według bazy Bloomberga posiada obecnie jedynie rekomendacje kupuj i trzymaj. Dziś rano nastroje na rynkach azjatyckich są nieznacznie spadkowe. Kontrakty na DAX lekko zyskują, odrabiając cześć wczorajszych strat. W pobliżu wczorajszych zamknięć handlowane są futures na S&P500. Na WIG20 po dynamicznym wybiciu w drugiej połowie lipca zatrzymaliśmy się na ostatnim bastionie niedźwiedzi, czyli w okolicach 2330 pkt. Oscylatory techniczne, jak no RSI, są mocno wygrzane, co powinno wskazywać na możliwość odpoczynku strony popytowej. W krótkim terminie dla byków ważne powinno być utrzymanie przy najmniej poziomów ok. 2280 pkt. Zejście niżej znów mogłoby wpędzić je w kłopoty. Z danych makro na pierwszy plan może wysunąć się lipcowy raport z amerykańskiego rynku pracy. Mamy dziś także np. finalne odczyty PMI/ISM dla sektora usług za lipiec czy bilans handlu zagranicznego za czerwiec w USA.
pobierz pełny biuletyn