Wczorajsza sesja upłynęła na warszawskim parkiecie pod znakiem spadków notowań TPSA po obniżeniu prognoz i planowanej dywidendy. Akcje spadały nawet ponad 20% co ciągnęło WIG20 w dół. Ostatecznie część strat udało się odrobić. TPSA straciła 14,8% a WIG20 0,3% i zakończył na 2391,6 pkt. W Europie słabiej od nas zachował się tylko parkiet w Budapeszcie (- 0,7%) i Rydze (-0,4%). Kolejny raz brylowały giełdy w Madrycie (2,4%) i Atenach (1,8%) po informacjach, że „trojka” doszła do porozumienia w większości kwestii z greckim rządem, co przybliża nas do wypłaty kolejnej transzy pomocy dla Hellady. Do wniosku o pomoc ponoć szykuje się także Hiszpania. Dziś spotyka się Eurogrupa i być może jakieś decyzje zapadną. Rynek to już zdyskontował. Za oceanem tym czasem optymizm od początku tygodnia nie słabnie. Wczoraj S&P500 zyskał 0,4% i zakończył na 1460,9 pkt. Pomogły dane z rynku nieruchomości. Optymizm na rynkach to także zasługa kampanii wyborczej i zwiększonego prawdopodobieństwa wygrania przez Baracka Obamę. Dalej inwestorzy rozczarowani są sezonem wyników. Wczoraj spadały akcje BoA i Pepsi. Dziś rano poznaliśmy ważne dane z gospodarki chińskiej. PKB za 3Q’12 wzrósł o 7,4% (oczek. 7,4%), sprzedaż detaliczna we wrześniu o 14,2% r/r (oczek. 13,3% r/r), a produkcja przemysłowa o 9,2% r/r (oczek. 9% r/r). Dane pozytywnie zaskoczyły, dzięki czemu azjatyckie parkiety zakończyły handel zielonym kolorem.
pobierz pełny biuletyn