Dzisiejsza sesja stała pod znakiem banków centralnych, gdyż aż trzy z czterech najważniejszych na świecie ogłaszały swoje decyzje dotyczące parametrów polityki monetarnej. Od początku było wiadomo, że większych zaskoczeń raczej nie należy się spodziewać, a już w szczególności nie takiego z jakim mieliśmy do czynienia wczoraj ze strony RPP. Tym niemniej pewne niespodzianki się pojawiły i znalazły przełożenie głównie na rynek walutowy.
Niespodzianki o których mowa tyczyły się najważniejszego banku z dzisiejszej trójki, czyli Europejskiego Banku Centralnego. Pozostałe dwa w postaci Banku Japonii i Anglii, po pierwsze nie skupiały na sobie takiej uwagi, a po drugie niczym nie zaskoczyły i parametry swoich polityk pozostawiły bez zmian. EBC również stóp nie obniżył, ale już na konferencji prasowej Mario Draghi zaskoczył rynek swoim optymistycznym i lekko jastrzębim tonem popartym nowymi prognozami banku. Co prawda nowe oczekiwania co do kształtu koniunktury i inflacji zostały nieco obniżone, ale dolny przedział widełek dla PKB i inflacji na ten rok pozostał bez zmian. W krótkim terminie oznacza to, że obniżki stóp raczej nie będzie. Zresztą sam prezes EBC swoim pozytywnym tonem odnośnie dalszej poprawy wskaźników wyprzedzających sugerował, iż choć w przypadku pogorszenia sytuacji niczego wykluczyć nie można, to na dzień dzisiejszy o obniżce raczej nie ma co myśleć.
Istotna była jednak nie tylko kwestia stóp procentowych, ale również sytuacji we Włoszech, do której Mario Draghi przez pytania dziennikarzy musiał się odnieść. Jego słowa w tej kwestii były nadzwyczaj spokojne i w większości bagatelizowały negatywny wpływ wyborów czy to na rynki finansowe czy na program oszczędnościowy i restrukturyzacji włoskiej gospodarki, który według Mario Draghiego działa na „autopilocie” i polityczny pat na chwilę obecną specjalnie mu nie przeszkadza. Wszystkie te słowa doprowadziły do pokaźnej zwyżki waluty wspólnotowej względem dolara, ale już niekoniecznie przełożyły się na rynki akcji, gdzie w większości zarówno przed jak i po decyzji obserwowaliśmy spokojny handel.
W przypadku GPW ten spokojny handel zakończył się niewielką zniżką o 0,3% w przypadku indeksu WIG20, gdzie największym wzięciem cieszyły się spółki, które najbardziej skorzystają na wczorajszej obniżce stóp, czyli Bank Handlowy z największym portfelem obligacji wśród banków oraz PZU. Na rynku szerokim nowe rekordy osiągnęła cena akcji LPP, która już wczoraj przekroczyła psychologiczny poziom 5000 złotych, a pod presją sprzedających przy niemałych obrotach znalazł się kurs akcji Aliora, który przed sesją opublikował niezadowalające wyniki. Sam rynek niewielką zniżką nie przekreślił pozytywnego scenariusza nakreślonego pokaźnym wzrostem we wtorek, ale jednocześnie pokazał, że o zwyżki i zakończenie dwumiesięcznej korekty wcale nie będzie łatwo.