Wczorajsza sesja przyniosła umiarkowany spadek prestiżowego indeksu warszawskiej giełdy. WIG20 stracił 0,57% i notuje obecnie wartość 2438.97 pkt. Głównymi oporami dla ewentualnych wzrostów są poziomy 2474 pkt. i 2500 pkt. Wsparcia dla spadków należy wyróżnić na pułapach 2428 pkt. i 2407 pkt. Lepiej poradzili sobie inwestorzy zza Oceanem. Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,27%, Nasdaq zyskał 0,39%, a S&P 500 wzrósł o 0,48%. Tym samym inwestorzy w USA niezbyt przejęli się cięciami budżetowymi w amerykańskiej gospodarce. Bez większej reakcji pozostały też informacje o zacieśnieniu polityki monetarnej na rynku kredytów hipotecznych w Chinach. Rynki w USA są w dalszym ciągu „rozgrzane”, niemniej w znikomym stopniu sentyment amerykańskich graczy przekłada się obecnie na GPW. Zakładając, że Amerykanom w każdej chwili może przytrafić się korekta, trudno obecnie oczekiwać śmielszych ruchów strony popytowej w Warszawie. Bodźcem do wzrostów mogą okazać się chyba jedynie ewentualne nowe działania banków centralnych (BoJ, BoE w czwartek). Dziś na notowania wpływ będą mieć dane makro z Europy oraz z Ameryki. Między 9.43 a 9.58 będziemy poznawać poszczególne odczyty indeksów PMI dla największych gospodarek Eurolandu. Następnie, bo o 11.00, na rynek napłynie zmiana sprzedaży detalicznej dla Strefy Euro (-2,9%). Przed zakończeniem sesji, bo o 16.00, poznamy jeszcze indeks ISM dla usług w amerykańskiej gospodarce (55 pkt.). Przed sesją poznaliśmy słabszy odczyt chińskiego PMI dla usług, który wyniósł 52,1 pkt. Biorąc pod uwagę poranne oscylujące wokół zera wartości kontraktów na zachodnioeuropejskie kontrakty należy spodziewać się dziś neutralnego rozpoczęcia sesji notowań ciągłych w Warszawie.
pobierz pełny biuletyn