Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych przyniosły sesję, w trakcie której nastroje kształtowały głównie parkiety otoczenia. Już o poranku WIG20 zdołał zyskać około 0,5 procent w dużej mierze dzięki dobremu zakończeniu dnia w USA, ale też wzrostowym początku na rynkach europejskich. Wspólnym czynnikiem, który zdominował nastroje był twardy głos szefa amerykańskiego banku centralnego oddalający z rynków obawy, iż Fed wcześniej od oczekiwań skończy luźną politykę monetarną. Dzięki zdecydowanemu poparciu programu luzowania ilościowego giełdy mogły zignorować impas na włoskiej scenie politycznej, który już zaczął zbierać burzę w postaci wzrostu ceny, jaki rząd w Rzymie musi płacić za ulokowanie długu. Przeszło 60-punktowy wzrost rentowność 10-letnich obligacji wobec poprzedniej, styczniowej aukcji oznacza, iż włoskie państwo musi oferować papiery z rentownością ostatni raz widzianą w październiku zeszłego roku. W praktyce taka zwyżka oznacza, iż rośnie presja na porozumienie polityczne lub rząd techniczny, który – jak przez ostatnie miesiące rząd Mario Montiego – będzie kroczył ścieżką reform wymuszaną do spółki przez rynek i partnerów z Unii Europejskiej.
Lokalnie patrząc poprawa nastrojów w otoczeniu, która zaowocowała min. procentową zwyżką niemieckiego DAX-a, pozwoliła GPW na ruch na północ i wzrost WIG20 o 0,9 procent. Zamknięcie na 2450 pkt. daje powrót indeksu w rejon ważnego dla techników poziomu, którego pokonanie wywołało zaniepokojenie, iż w zeszłym roku rynek został złapany w pułapkę hossy. Dziś widać, iż klucz do nastrojów na GPW stale leży na rynkach otoczenia, które ostatnio szukały korekty i nie pozwalały na odbicie po blisko dwumiesięcznej przecenie w Warszawie. Jeśli dzisiejszą sesją świat wyczerpie korekcyjne nastroje, to dobra kondycja GPW w trakcie kolejnych sesji byłaby łatwa do wykreowania. Niestety wszystko wskazuje na to, że świat nie skończył jeszcze ruch korygującego, na co wskazuje również zachowanie rynku walutowego. Pary EUR/USD i USD/JPY stale zdają się tworzyć zniechęcający do ryzyka układ, w którym słabe wobec dolara euro i mocny do dolara jen odciągają kapitał z rynków akcji. Przy kontynuacji takiego układu GPW będzie miała do rozegrania scenariusz, w którym trend boczny zamrozi WIG20 na poziomach niewiele odbiegających do dzisiejszego zamknięcia. Niemniej w średniej perspektywie okolice 2500-2400 pkt. pozostają rejonem, w którym warto szukać swojej szansy w grze zakładającej zwyżki już w tylko nie w marcu, ale również w kolejnych kwartałach roku.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA