Po mocnej przecenie Wall Street (S&P500 - 1,8%) wtorek rozpoczynaliśmy luką bessy na 2426 pkt (-1%). Inwestorów martwiła sytuacja we Włoszech, gdzie po przeprowadzonych wyborach parlamentarnych trudno o stworzenie koalicji. Niedźwiedziom nie starczyło jednak sił na pokonanie ostatnich ekstremów (2417 pkt) i wraz z upływem handlu obserwowaliśmy stopniową poprawę. Z Italii napływały informacje, że Berlusconi nie wyklucza koalicji z Centrolewicą Bersaniego. Zmienność była jednak minimalna. Większy ruch pojawił się po południu. Dane makro zza oceanu okazały się w większości lepsze od oczekiwań, zarówno te z rynku nieruchomości, jak i z przemysłu. Inwestorów pocieszała też obrona programów QE przez Bena Bernanke w półrocznym raporcie nt. polityki monetarnej przed Komisją Bankową Senatu. Niestety mimo całkiem dobrego rozpoczęcia handlu przez Amerykanów strat w Warszawie nie udało się odrobić. FW20 zakończył na 2427 pkt czyli 1% pod kreską. Technicznie ostatni dołek został wybroniony, a byków wspierają pozytywne dywergencję. Wciąż więc liczę na odreagowanie ostatnich spadków.
pobierz pełny biuletyn