Wczorajszy wzrost nie był zbyt imponujący i wynikał głównie z odreagowania po fali spadków w końcowej fazie handlu. Na wykresie WIG20 narysowała się więc świeczka doji, która powinna zwiastować korektę. Jednak obecny sentyment rynkowy nie pozwala niedźwiedziom na dłużej zagościć na parkiecie i kiedy dochodzi już do jakiegoś ruchu spadkowego, to popyt szybko wkracza do akcji i wyciąga indeksy na nowe maksima. Jak już kiedyś pisałem, większa korekta w przypadku naszego rynku nie byłaby niczym złym, jednak wydaje się, że im bardziej jest ona oczekiwana to tym bardziej nie chce przyjść. Obecnie najbliższym oporem dla indeksu WIG20 mogą być okolice 2300 pkt., a w przypadku szerokiego rynku jest to okrągły poziom 60 tys. pkt. Jeśli chodzi o wsparcia to dla blue chipów kluczowy nadal pozostaje poziom 2100 pkt. O poranku nastroje na rynkach zagranicznych są raczej neutralne, więc ton naszemu parkietowi powinny nadawać impulsy płynące z wyników publikowanych przez podmioty notowane na GPW. Dane makro raczej nie będą dziś źródłem większych ruchów. W trakcie dnia poznamy protokół z posiedzenia RPP, a następnie liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA. O 8:00 światło dzienne ujrzał finalny odczyt PKB Niemiec za 4Q’16, jednak był on zgodny z oczekiwaniami i raczej nie wpłynie istotnie na zachowanie giełd.
pobierz pełny biuletyn