W czwartek, mimo słabszego otoczenia zewnętrznego, udało się przekroczyć ważny poziom 2200 pkt. Z technicznego punktu widzenia to 62% całych spadków kwiecień’15-czerwiec’16 (tzw. dołek Brexit). Analogii co dalej może dostarczyć przebicie innego istotnego oporu na 2000 pkt, które miało miejsce w styczniu (38% zniesienia).Inaczej, aby poziom ten (2200 pkt) stał się teraz wsparciem i „trampoliną” do dalszego skoku musi dojść do jego testu. W rezultacie w najbliższych dniach powinniśmy być świadkami korekty. Dotychczas, od grudnia, kiedy główny indeks zyskał już blisko 40%, mieliśmy do czynienia z korektami płaskimi. Zobaczymy, czy tym razem popyt wybroni się w tak „elegancki” sposób. Wsparć nie brakuje. Oprócz 2200 pkt mamy 2170, 2140 czy 2100 pkt. Miejsce na wzrosty dalej jest. Zasięg dużej, 350 punktowej formacji „W”, to 2300-2350 pkt. Szczyt z kwietnia’15 zlokalizowany jest na 2500 pkt. Otoczenie zewnętrzne wciąż sprzyja, zarówno w obszarze rynków wschodzących, gdzie indeks MSCI EM jest najwyżej od czerwca’15, jak i na Wall Street z nowymi rekordami hossy. Dziś nastroje o poranku są neutralne, z lekkim wskazaniem na negatywne po czerwonej sesji w Azji. Z danych makro z krajowego podwórka mamy odczyt produkcji przemysłowej i budowlanej za styczeń’17. Sezon wyników kwartalnych na GPW powoli nabiera rumieńców. Dziś przed sesją pojawiły się raporty BZ WBK, Agory czy ASSE.
pobierz pełny biuletyn