Po czterech czarnych świeczkach na wykresie WIG20 w piątek w końcu pojawiło się trochę optymizmu, co pozwoliło bykom na wyrysowanie białego korpusu. Stabilizacji szukał kurs TPSA i poziom 7,0 PLN okazał się rejonem, gdzie pojawiło się więcej popytu niż podaży (piątkowe obroty na walorze były jednak sporo niższe niż na spadkowych sesjach). Ostatecznie indeks bluechipów zyskał 0,5%, zamykając się na poziomie 2467,6 pkt. Nastroje w Europie były mieszane. Główny odnośnik dla naszego rynku, DAX, stracił 0,5%. Lekkie spadki mieliśmy na Wall Street, gdzie S&P500 zniżkował o 0,1%. Już od kilku sesji główny amerykański indeks konsoliduje się tuż nad poziomem 1500 pkt. Po chwilowych wahnięciach na przełomie stycznia/lutego znów do bardzo niskich poziomów (12-13 pkt) spadł „indeks strachu” VIX. Po weekendowym szczycie oświadczenie wydały kraje G20, w którym zobowiązały się do powstrzymania od konkurencyjnej dewaluacji walut i wszelkich form protekcjonizmu. Znając historię takie deklaracje można włożyć między bajki. Dziś rano nastroje są w miarę pozytywne. Japoński Nikkei225 zyskał 2,1%. Po długiej świątecznej przerwie do handlu wrócili Chińczycy (tu akurat rano indeksy lekko zniżkują). Na 0,1-0,2% plusach są notowane kontrakty na S&P500 i DAX. Na wykresie WIG20 w ubiegłym tygodniu udało się uratować poziom 2450 pkt. Od początku roku poruszamy się nadal w kanale spadkowym (obecnie znajdujemy się mniej więcej w połowie jego rozpiętości), jego dolne ograniczenie można obecnie wyznaczyć w okolicach 2420 pkt a górne przy 2510 pkt. Brak dziś poważniejszych danych makro, popołudniu mamy jedynie wystąpienie M.Draghiego. Rynek w USA jest zamknięty z powodu święta, aktywność graczy także i u Warszawie może być więc dziś ograniczona
pobierz pełny biuletyn