Aktywność popytu wyprowadziła wczoraj notowania WIG20, wyraźnie ponad 2100 pkt, co oznaczało wyjście na nowe szczyty obecnej hossy (rynek przez większość dnia ciągnęły między innymi spółki rafineryjne, po kilku dniach letargu przebudził się także Orange). Polskie blue-chipy kolejny raz pozytywnie wyróżniały się na tle otoczenia. Przez ostatnie dwa tygodnie mieliśmy dość płaską korektę, co tylko w niewielkim stopniu schłodziło rozgrzane wskaźniki techniczne (np. RSI). Cześć inwestorów czeka na głębszą przecenę, ale rynek, jak to często w takich sytuacjach, ucieka coraz wyżej. Z danych makro pojawiły się dziś już informacje o bilansie handlu zagranicznego Chin za styczeń. Popołudniu poznamy wstępny odczyt indeksy Uniwersytetu Michigan za luty (16.00). Bardzo powoli rozkręca się sezon wyników za 4Q’16 (dziś raporty podają mniejsze spółki informatyczne: Livechat i Macrologic). Publikacje będą trwać jednak wyjątkowo długu, nawet jak na standardy, do których byliśmy przyzwyczajeni w latach ubiegłych. Nowe przepisy umożliwiają przekazanie raportu rocznego do w zasadzie końca kwietnia (bez publikacji osobnego sprawozdania za 4Q), z czego część spółek skorzysta. Będziemy więc mieć do czynienia z nieco absurdalną sytuacją, gdy część podmiotów pokaże już wyniki za 1Q’16 a część będzie jeszcze pracować nad 4Q’16.
pobierz pełny biuletyn