Ostatni dzień minionego tygodnia przyniósł oczekiwane odreagowanie. Po słabym początku (minimum 2455 pkt) ostatecznie FW20 zyskał 0,9% i zakończył na 2485 pkt. Jest szansa na kontynuację tego odbicia, ale na ten moment nie wyżej niż 2537 pkt. Piątek nie obfitował w wysyp ciekawych danych makro. Z Polski poznaliśmy dane odnośnie inflacji (1,7% vs 1,9% r/r oczek.), które zwiększają prawdopodobieństwo kolejnej obniżki stóp przez RPP. Po południu zza oceanu napłynęły dane o dynamice produkcji przemysłowej w styczniu (-0,1% vs 0,2% m/m oczek.). Na osłodę bykom pozostały lepsze od prognoz nastroje konsumentów mierzone przez Uniwersytet Michigan(76,3 vs 74,8 pkt. oczek.). Handel na Wall Street tym samym nie był emocjonujący, do czego przywykliśmy już parę ładnych sesji (S&P500 -0,1%, 1519,8 pkt). Dziś Amerykanie mają wolne (dzień Waszyngtona) więc nie powinniśmy się spodziewać większej zmienności na rynkach. Także komunikat po weekendowym spotkaniu G20 w Moskwie nie wnosi nic nowego. W kwestii potencjalnych wojen walutowych, a w zasadzie ich braku wg. polityków, komunikat jest nawet bardziej łagodniejszy niż niedawne oświadczenie G7. Na rynek wracają za to Chińczycy po tygodniowym świętowaniu Nowego Roku. W chińskim roku węża inwestorzy będą przede wszystkim wypatrywali sygnałów potwierdzających trwałość ożywienia w tamtejszej gospodarce. Okazją do tego będą czwartkowe dane o PMI dla przemysłu w lutym.
pobierz pełny biuletyn