Praktycznie całą czwartkową sesję WIG20 znajdował się pod presją podaży. Około południa zeszliśmy poniżej dołków z ubiegłego tygodnia i w drugiej połowie sesji handel odbywał się w okolicach 2440-50 pkt. Ostatecznie notowania zakończyły się na poziomie 2456,4 pkt, co oznaczało spadek o 0,6%. Głównym winowajcą była znów TPSA, która stracił 9,4% (już 7,00 PLN). Z trochę mniejszych uczestników WIG20 w ostatnim czasie wyróżnia się także GTC mocno korygujące wzrost z 2H’12. Nastroje w Warszawie wpisywały się w mniej więcej to co działo się na innych europejskich parkietach. DAX spadł o 1,1%. Na Wall Street po nieco słabszym początku indeksy zakończyły dzień w okolicach kursów odniesienia. S&P500 i Nasdaq Comp zyskał niespełna 0,1%. Dziś rano na azjatyckich rynkach mamy więcej spadków. Japoński Nikkei225 stracił 1,2%. Na lekkich minusach są także notowane kontrakty na S&P500 i DAX. Wczorajszy spadek na WIG20 sprowadził powtórnego zaatakowanie dołków z poprzedniego tygodnia i do obrony okolic poziomu 2450 pkt. Trzeba jednak pamiętać, że za większość takiego ruchu odpowiada TPSA (np. wczorajszy 9,4% spadek to -25 pkt dla indeksu blue-chipów). Od początku roku poruszamy się nadal w kanale spadkowym, jego dolne ograniczenie można obecnie wyznaczyć w okolicach 2430 pkt a górne przy 2510 pkt. Rozkręca się powoli sezon publikacji wyników spółek. Z mniejszych spółek, wczoraj po sesji dobrymi wynikami wyróżnił się Introl. Z danych makro mamy dziś indeksy NY Empire State (14.30) oraz Michigan (15.55). Pomiędzy nimi (15.15) poznamy odczyt styczniowej dynamiki produkcji w amerykańskim przemyśle. Dziś także spotkanie grupy G20 oraz wystąpienie M. Draghiego (10.15).
pobierz pełny biuletyn