Wczoraj rynek zareagował spadkami w reakcji na demonstracje pod sejmem, ale nastoje rewolucyjne uległy wyciszeniu i powróciliśmy do wzrostów. Dziś w reakcji na dobre zachowanie giełd europejskich poszliśmy znów w górę. Pokonany został szczyt z 14 grudnia i zawitało niemal 1950 pkt. Nie zachwycił przy tym wolumen obrotu. Przy pokonywaniu szczytów powinien być wyraźnie większy, ale trzeba brać poprawkę na wygaszanie aktywności w tygodniu przedświątecznym.
Nastroje przed końcem roku skłaniają ku wzrostom na całym świecie. Otwarcie w USA również wypadło na plusie. Wkrótce po otwarciu poznaliśmy raport Nomury - "Ogólnie nie jest dla nas jeszcze jasne, czy (konflikt polityczny) zaczyna mieć wpływ na gospodarkę. Istnieje jednak jasne ryzyko ze względu na styl przywództwa i cele PiS (wymazanie wszelkich pozostałości po poprzedniej administracji PO)" - głosi raport banku.
Raport ten nie wywołał wrażenia na rynku. Wydaje się, że będą brane jednak pod uwagę zagrożenia, o których pisze Nomura w przyszłości. Równolegle pojawił się raport mBanku - Silniejszy od oczekiwań wzrost produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej sugeruje, że tempo wzrostu gospodarczego w czwartym kwartale mogło przekroczyć dwa procent, uważają analitycy mBanku.
Silnie pociągnęły dziś w górę KGHM (+2,8 proc.), PGNiG (+6 proc.), Tauron i PGE.
Sytuacja do końca roku powinna pozostać stabilna. Być może czeka nas atak na tegoroczny szczyt – 2000 pkt. Jedynym zagrożeniem dla pozytywnego scenariusza wydaje się być możliwość zaostrzenia konfliktu politycznego.