Dziś wygasa grudniowa seria kontraktów terminowych i opcji, co zwykle oznacza wzmożony obrót na giełdzie. W grudniu zwykle bywało tak, że po trzech wiedźmach spadała już aktywność inwestorów, gdyż wchodziliśmy w okres świąteczno-noworoczny i liczba dni sesyjnych w tygodniu była raczej nie wielka. W tym roku mamy wyjątek, ponieważ czeka nas jeszcze pełen tydzień handlu, a tygodnie po świętach i po Nowym Roku będą krótsze tylko o jedną sesję. Dlatego najbliższy tydzień także może być istotny z technicznego punktu widzenie, gdyż po rajdzie Św. Mikołaja nie mieliśmy jeszcze jakiejś istotnej realizacji zysków. Korekta o której poprzednio pisałem trwała raptem dwie sesje i zatrzymała się na pierwszym możliwym oporze. Rynek co prawda poszedł za ciosem i wyznaczył nowe szczyty jednak wczoraj ponownie mieliśmy cofnięcie. Wydaje się, że takie zachowanie może być dla niektórych uczestników rynku pretekstem do pozostania przez czas świąteczny z gotówką i możemy mieć do czynienia z większą podażą akcji. Najbliższe wsparcie znajduje się w okolicy 1870 pkt, a kolejnym są okolice 1830 pkt. Zagraniczne parkiety, przynajmniej o poranku, też nie pomogą we wzrostach ponieważ o ile kontrakty na amerykańskie indeksy są notowane w okolicach kursów odniesienia, to w przypadku niektórych europejskich futures są to dość wyraźne minusy. Na dziś jest zaplanowana publikacja danych na temat inflacji konsumenckiej oraz bilansu handlowego Strefy Euro. Po południu poznamy także dane na temat rozpoczętych budów i pozwoleń na budowę domów w USA. Jeśli chodzi o nasze rodzime podwórko, to na godzinę 14:00 zaplanowana jest publikacja informacji na temat wynagrodzeń i zatrudnienia za listopad.
pobierz pełny biuletyn