Wczorajszej sesji inwestorzy zarówno w Polsce, jak i na dojrzałych rynkach nie zaliczą z pewnością do udanych. Nastroje były bardzo, co odbiło się na wynikach notowań. Blue chipy straciły na zamknięciu niemal 0,8%, zniżając się do pułapu 1784 pkt. Warszawskiemu parkietowi ciężko było szukać wsparcia wśród większych europejskich indeksów – DAX spadł aż o 1%, przecena dotknęła również giełdy w Londynie oraz Francji. Strona podażowa dominowała także za oceanem, gdzie S&P500 spadł o 0,4%, a Nasdaq o niemal 1,6%. Także w Azji przewagę miały niedźwiedzie , a najważniejsze indeksy znalazły się pod kreską (Nikkei o 0,5%, SCI o 0,7%). Na rynku surowcowym drugi oddech próbuje złapać złoto, rośnie ciągle cena ropy, za którą trzeba zapłacić 50,9 USD/bbl (wczoraj byliśmy blisko 52 USD/bbl). Kontrakty na amerykańskie indeksy lekko zniżkują (po 0,1-0,2%), podobnie jak futures na DAX (spadki w przedziale 0,3-0,4%). Dla obrazu dzisiejszej sesji istotne będą z pewnością dane z amerykańskiego rynku pracy, które mają być opublikowane o godz. 14:30 (choć wydaje się, że ich wpływ na decyzję ws. podniesienia stóp procentowych jest w tym przypadku marginalny), a dla rodzimych inwestorów decyzja S&P ws. ratingu Polski (pytanie jak do ostatnich danych dla krajowej gospodarki odniesie się agencja). Początek sesji na GPW powinien być lekko spadkowy, patrząc na aktualne nastroje. Z technicznego punktu widzenia istotne dla obrazu rynku będzie szybkie przebicie pułapu 1810 pkt., który jest najbliższym poziomem oporu.
pobierz pełny biuletyn