Piątkowej sesji, podobnie z resztą jak całego minionego tygodnia, warszawscy inwestorzy z pewnością nie zaliczą do udanych. Blue chipy spadły o niemal 1,0% (w ujęciu tygodniowym blisko -4%!), zamykając się na poziomie 1725,7 pkt. Pod kreską znalazły się również MiS-ie – mWIG40 obniżył się o 0,5%, a sWIG80 o 0,6%. Wsparcia trudno się również było doszukiwać na większych europejskich rynkach. DAX spadł o 0,2%, a CAC40 o 0,5%. Dla rodzimych graczy z odsieczą nie przyszły też amerykańskie indeksy – S&P500 oraz DJIA obniżyły się o 0,2%. Dzisiejsza sesja w Azji przebiegała w mieszanych nastrojach, jednak najważniejsze giełdy (Japonia i Chiny) zamknęły się dziś na zielono. W kalendarzu makro uwaga inwestorów będzie zapewne zwrócona dziś na dane publikowane przez GUS (produkcja przemysłowa i budowlana) oraz na popołudniowe wystąpienie Mario Draghie’ego (już po zamknięciu sesji w Warszawie). W kolejnych dniach kluczowe dla obrazu rynku mogą być wstępne odczyty PMI. Początek dzisiejszych notowań powinien być spokojny, w ślad za notowaniami kontraktów na główne indeksy. Pytanie natomiast czy zagranica będzie na tyle mocno wpływać na rodzime GPW, aby poprawić sentyment z minionego tygodnia. Póki co jest on dosyć słaby za sprawą ruchów walut oraz ponownego zamieszania w sprawie OFE. Technicznie patrząc na WIG20, znajdujemy się blisko dosyć istotnego wsparcia w okolicy 1710 pkt. i teoretycznie są szanse, aby byki odbiły się od tego poziomu po ostatnich spadkowych sesjach.
pobierz pełny biuletyn