Wczorajsza sesja była spokojna na warszawskim parkiecie. Główne indeksy zanotowały jedynie symboliczne ruchy. WIG20 zyskał 0,1%, zamykając się na poziomie 1734,6 pkt. Na plusie dzień zakończył sWIG80, który wzrósł o 0,2%, natomiast na lekkim minusie notowania zamknął mWIG40. Na tle Europy wyniki warszawskiej giełdy można uznać za słabe. Londyński FTSE zyskał 0,9%, natomiast DAX oraz CAC40 wzrosły o 0,8%. Na zielono świeciła również zdecydowana większość indeksów w USA-S&P500 zyskał 0,5%, a DJIA ok. 0,6%. Pozytywne nastroje zagościły także w Azji, gdzie ciężko szukać indeksu z przewagą strony podażowej. Nikkei wzrósł aż o 1,7%, a SCI o niemal 0,7%. Dobre nastroje widać na rynku terminowym. Futures na amerykańskie indeksy zyskują po 0,1-0,2%, na DAX rosną o ponad 1%. Wczoraj uwaga inwestorów była zwrócona na dwa wydarzenia – wystąpienie szefowej FED, która powiedziała, że „nie ma z góry określonej daty na podwyżki stóp procentowych”, jednak dostrzega, że większość członków FOMC uważa podwyżkę w tym roku za konieczną. Stwierdziła również, że sytuacja na rynku pracy w USA jest bardzo dobra. Drugim wydarzeniem była decyzja OPEC o zmniejszeniu dziennego limitu wydobycia surowca (cena ropy podskoczyła wczoraj z 45 do 47 USD/bbl). Dzisiejszy kalendarz makro nie będzie zapewne tak elektryzował rynków. Czekają nas publikacje danych koniunktury gospodarczej w strefie Euro i odczyt PKB dla USA; wieczorem wystąpienie będzie miała m.in. Janet Yellen. Nastroje na rynkach globalnych są dobre i powinno mieć to przełożenie na dzisiejszą sesję w Warszawie. Pytanie natomiast jak na zmiany w rządzie zareaguje nasza giełda (odwołanie min. Szałamachy z MF). Pierwszym celem dla WIG20 jest dotarcie do poziomu 1770 pkt.
pobierz pełny biuletyn