WIG20 zaliczył wczoraj trzecią z rzędu spadkową sesję (-0,4%), finiszując na poziomie 1732,8 pkt. W dół ciągnął nas m.in. kurs PZU (-2,2%), który patrząc na ceny zamknięcia, wczoraj znalazł się na najniższym poziomie w historii. Technicznie WIG20 od połowy sierpnia koryguje wzrostowy ruch, który zaczął się po mini-krachu spowodowanym przegłosowaniem Brexitu. W zeszłym tygodniu obiliśmy się od górnej linii kanału spadkowego. Obecne poziomy 1720-30 są dość ważne biorąc pod uwagę zniesienia Fibonacciego. Zachowanie naszych blue-chipów wpisywało się wczoraj w obraz sesji w Europie Zachodniej, DAX stracił 0,3%. Nieco lepiej radziła sobie Wall Street, S&P500 zyskał 0,6%. Dziś rano nastroje na rynkach są mieszane. Dość wyraźnie traci japoński Nikkei225, ponad 1%. Na minimalnych minusach są kontrakty na amerykańskie indeksy, natomiast lekko zyskuje ich odpowiednik na DAX. W centrum wydarzeń jest dzisiejsze spotkanie OPEC-Rosja w Algierze. Języczkiem i wagi jest głównie zachowanie Iranu, który chce maksymalizować wydobycie. Być może do trwalszego porozumienia dojdzie dopiero w listopadzie na spotkaniu w Wiedniu. Dziś rano baryłka WTI kosztuje nieco poniżej 45 USD (na początku tygodnia kurs ocierał się o 46 USD). Z danych makro mamy dziś zamówienia na dobra trwałe za sierpień z USA. Warto zwrócić uwagę na szereg wystąpień przedstawicieli banków centralnych (m.in. M Draghi ale też regionalni szefowie Fed). Trwa jeszcze sezon wyników za 2Q’16 dla maruderów na GPW - nowe przepisy umożliwiły publikacje raportu za ten okres nawet trzy miesiące po zamknięciu kwartału (już 10 października stratuje sezon wyników w USA za 3Q’16, który otworzy tradycyjnie Alcoa). Przed sesją raporty podały m.in. PKP Cargo oraz Qumak.
pobierz pełny biuletyn