Po wczorajszym wzroście, który nota bene nie był specjalnie skorelowany z sentymentem w Europie, dziś przyszło głównemu indeksowi zmierzyć się z poziomem 1800 pkt. Już w pierwszych kwadransach sesji WIG20 znalazł się w jego pobliżu.
Ale do pokonania 1800 pkt. zabrakło impulsu. Rynki europejskie tkwiły w bezruchu. Zabrakło istotnych danych. Po 10-tej wobec niemożności przełamania oporu, przeważyła chęć realizacji zysków. WIG20 zanurkował ponad 20 pkt. niżej. Nie widać było przy tym wzmożonego wolumenu wymiany. Podaż szybko wyczerpała się, a po 13-tej wróciły na rynek wzrosty.
O 16-tej znów zobaczyliśmy 1800 pkt, ale ponownie brakło impulsu do przeskoczenia. W USA notowania zaczęły się od niewielkich wzrostów, ale szybko zamieniły się w niewielkie spadki. W końcówce sesji wzmógł się obrót, co ostatecznie dało niezły jego wynik, ale trudno w tym fakcie znaleźć jego przyczynę i jakiś prognostyk.
Na rynku wciąż się mówi o sprzedaży pakietu akcji przez Pekao SA. Kilka dni temu Financial Times podał, że toczą się negocjacje zakupu od Unicredit całego pakietu za kwotę od 3 do 3,5 mld euro. Daje to w przeliczeniu cenę między 123 a 144 zł za jedną akcję. Dla porównania dzisiejszy kurs to 127,50 zł. Ewentualne kolejne przecieki mogą wpłynąć na kurs Pekao SA, a także całego sektora.