We wtorek udało się przerwać złą passę z ostatnich tygodni. Kontrakt zyskał 1,5% i zakończył na 1800 pkt. Mimo pozytywów, byki powinny uważać, bo sierpniowa korekta wydaje się jeszcze niedociągnięta (min 1771 pkt). Jej zakończenia spodziewałem się w okolicy 1750/60 pkt. Żelazne wsparcie to „brexitowy” dołek z czerwca (ok. 1660 pkt). Potwierdzeniem, że byki opanowały sytuację będzie przebicie 1835 pkt i następnie (kluczowe) ok. 1870 pkt. Poziom ten warunkuje dalsze, średnio i długoterminowe scenariusze. Jego przebicie otworzy drogę w kierunku 2000 pkt, a następnie 2350 pkt (formacja „W”). Problemem w realizacji byczego scenariusza może być „timing”, bo wrzesień to statystycznie drugi (po maju) najgorszy miesiąc na GPW ze średnią stopą zwrotu -1,5% (rok temu -4,5%). W przypadku S&P500 sezonowo to najgorszy miesiąc w roku ze średnią -4,5%. To właśnie w rynkach dojrzałych drzemie największe ryzyko korekty. Zmienność szerokiego indeksu NYSE jest bardzo niska od dwóch miesięcy, a kurs rośnie przy licznych dywergencjach. Tymczasem FED całkowicie stracił swoją wiarygodność i nawet coraz ostrzejsze sygnały podwyżek stóp nie są brane przez rynek na poważnie. U nas kończy się sezon wyników za 2Q’16. Dziś kumulacja ok 250 raportów. Wydaje się, że do tej pory więcej było rozczarowań niż pozytywnych zaskoczeń, choć te zawsze się zdarzają. Inwestorzy będą więc dziś mieli sporo pracy. W kalendarium makro mamy odczyt ADP czyli przedsmak przed piątkowymi danymi z amerykańskiego rynku pracy.
pobierz pełny biuletyn