Piątkowa sesja mijała w nastrojach wyczekiwania na wystąpienie szefowej FED, która dała do zrozumienia, że podwyżka stóp procentowych w USA jest coraz bliżej. Jednak nie spowodowało to jakichś gwałtownych ruchów na rynku i WIG20 nie przekroczył zakresu wahań z czwartku, pozostając w połowie dystansu między 1800 pkt. i wsparciem w okolicach 1750 pkt. Za krótkoterminowe wsparcie można traktować piątkowe minimum wyznaczone w okolicach dziennych minimów ze środy i z czwartku. Dzisiejszy kalendarz makro jest ubogi więc zbyt wielu impulsów raczej nie będzie, jedynie o 14:30 poznamy dane na temat dochodów i wydatków Amerykanów. Dlatego kierunek dla naszych indeksów może zostać zdeterminowany przez zachowanie się ich przy kluczowych poziomach. Co ciekawe wspomniane minima z trzech ostatnich dni zarówno w przypadku WIG20 jak i kontraktów zostały wyznaczone w okolicach luki hossy z początku sierpnia, która w obu tych przypadkach została domknięta. Daje to szanse dla byków do wyprowadzenia kontry i w dalszej perspektywie ataku na sierpniowy szczyt, gdzie obecnie znajduje się najbliższy opór. Słabość rynku w takim momencie, po 10 sesjach bez wzrostu, może być złym sygnałem i wspomniane już okolice 1750 pkt. także mogą tutaj niewiele zdziałać.
pobierz pełny biuletyn